21.1.13

Marchewkowe pole doprawione chrzanem i śmietaną

- Napisałaś coś ostatnio?
- Nic.
- Dlaczego?
- Nie wiem. Chyba mam kryzys pióra.
- Przecież Ty nie piszesz piórem…

I tak, zamiast pisać (czymkolwiek), zrobiłam zupę.
Zupę optymistyczną. Zupę słoneczną.
Może odwołamy już zimę? Ktoś jest za?
Strasznie mi dziś zimno.


MARCHEWKOWA ZUPA Z CHRZANEM I ŚMIETANĄ
CARROT SOUP WITH HORSERADISH & CREAM

700 - 720 g marchewki
2 niewielkie ziemniaki
2 łyżki oliwy
1 łyżka oliwy cytrynowej
sok z połówki cytryny
1 średnia cebula
1 płaska łyżeczka cząbru
2 liście laurowe
1/2 łyżeczki nasion kolendry
1/2 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego
szczypta soli
3-4 szklanki bulionu drobiowego (lub warzywnego)
80-100 g śmietany 30%
2 łyżki tartego chrzanu

Rozgrzej w rondlu obie oliwy, obsmaż na nich pokrojoną w kostkę cebulę. Dodaj wszystkie zioła/przyprawy i pokrojoną w plasterki marchewkę. Podduś na sporym ogniu, ok. 15 minut. Dodaj pokrojone w kostkę ziemniaki, zalej bulionem. Zmniejsz ogień i gotuj pod przykryciem do miękkości warzyw. Wyłów liście i jeśli się uda, ziarenka kolendry. Dodaj chrzan i powoli wlewaj śmietanę mieszając. Zmiksuj zupę na gładki krem, zagotuj ponownie i gotowe. Smacznego!

14.1.13

Ryż na mleku, z wanilią i czekoladowym esem floresem ;)

Lody topnieją.
Widać światełko w tunelu.
I promyk nadziei.
I dach nad głową.
W nocy sypnęło ryżem.
Na szczęście!

Coś mi mówi, że to będzie dobry tydzień 
Bawcie się dobrze! 


RYŻ NA MLEKU Z WANILIĄ I CZYM KTO CHCE
RIZ AU LAIT / RICE PUDDING

Na 2 małe porcje:
1 łyżka masła
4 łyżki ryżu arborio (lubię jak jednak coś chrupie :))
sok z połówki pomarańczy
1 płaska łyżeczka pasty waniliowej
mleko 3,2%

Rozpuść masło w rondelku i wsyp ryż. Wymieszaj ziarenka z tłuszczem, dodaj pastę waniliową i zalej mlekiem. Mleko powinno pokryć cały ryż. Gotuj bez przykrycia, na bardzo małym ogniu, podobnie jak risotto. Kiedy ryż zacznie wchłaniać płyn, dolewaj kolejne porcje mleka. Po ok. 15 minutach ryż powinien być już dość miękki i kleisty. Dolej sok z pomarańczy i gotuj jeszcze 5-7 minut. W tym momencie, razem z sokiem, można dodać np. suszone owoce lub tarte jabłko. Spróbuj, jeśli ryż będzie dobry, gotowe! Teraz już tylko dekoracja z czekolady w dowolnej ilości i można jeść. Smacznego!


2.1.13

Coq au vin i nie taka pechowa trzynastka

Kochani, w nowym lepszym roku życzę Wam!

Samych dobrych zwrotów akcji.
Wysokich lotów i miękkich lądowań.
Pełni szczęścia i głowy w chmurach.
Wiecznej wiosny w sercach.
Pary w garach i pełnych rąk roboty.
Dziecięcej ciekawości i babcinej mądrości.

Na dobry początek coq au vin. Jeden z moich ulubionych początków ;)

PSss. Jeśli wpuszczasz do kuchni Gie (który uznaje to danie za popisowe) to kurczak robi się sam i jest przepyszny ;) Jeśli akurat nie ma u Ciebie Gie, to podwijasz rękawy i działasz na własną rękę, a robi się to tak:



COQ AU VIN*

Na 4 duże porcje:
1 cały kurczak (ok. 1,8 kg)
140 g wędzonego boczku
15 szalotek lub bardzo małych cebulek
750 ml czerwonego wina wytrawnego
300 g pieczarek
1 marchewka
1 pietruszka
1 por (biała część)
1/4 średniego selera
4 ząbki czosnku
1 łyżeczka otartego tymianku
1 łyżeczka świeżego rozmarynu
3 płaskie łyżeczki koncentratu pomidorowego
2 liście laurowe
mąka i masło do smażenia
natka pietruszki do posypania
sól, pieprz

Kurczaka podziel na części wycinając piersi, nogi z podudziami i skrzydełka. (szyjka i korpus są idealne do ugotowania bulionu). Natrzyj do smaku solą i pieprzem, oprósz mąką. W naczyniu do pieczenia rozpuść masło i obsmaż kurczaka razem z połową szalotek (obranych, ale w całości), połową boczku pokrojonego w dużą kostkę i 2 ząbkami czosnku przekrojonymi na pół. Gdy kurczak mocno zbrązowieje dodaj resztę czosnku, drobno posiekanego, wlej wino i dodaj koncentrat. Zagotuj, dodaj zioła, obrane i przekrojone na pół warzywa i przyprawy. Przykryj, włóż na 80 minut do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni.
W tym czasie, na patelni rozpuść 25 g masła, wrzuć resztę szalotek (obranych, ale w całości) i zalej połową szklanki wody. Gotuj na niedużym ogniu, aż szalotki będą miękkie, a płyn odparuje. Wrzuć resztę pokrojonego w kostkę boczku i pokrojone w duże kawałki pieczarki. Dodaj pół łyżki masła. Smaż aż boczek i pieczarki będą złociste. Wyciągnij kurczaka z piekarnika, wyjmij marchewkę, pora, selera i pietruszkę, a zawartość patelni wrzuć do naczynia z kurczakiem i zamieszaj. Kurczaka podawaj posypanego natką pietruszki. 

Nam najbardziej smakuje z chlebem, który idealnie wchłania sos ;) Jest to jedno z najcudowniej pachnących dań jakie istnieją. Już samo gotowanie i wąchanie mogłoby wystarczyć, ale, że diety nam nie grożą to zjadamy wszystko w dwa dni ;) Smacznego!

*Przepis powstał na bazie coq au vin z książki "John Torode's chicken and other birds".